Trzymam dietę, trenuję regularnie  to dlaczego nie chudnę?

Po kolejnym tygodniu zmagań ze zdrowym odżywianiem i treningami wchodzisz na wagę….i nic.  Jakie to frustrujące, prawda? Schodząc z wagi masz wrażenie, że wszystko jest tak jak powinno. Jesz regularnie? No Jesz! Ćwiczysz? No ćwiczysz! Słodycze? Już dawno zapomniałaś jak smakują! Wchodzisz na wagę raz jeszcze. No  i niestety…ani drgnie.  Sprawdź poniżej powody dla których nie możesz schudnąć. Być może któryś z nich dotyczy właśnie Ciebie.

Choroby które utrudniają redukcje masy ciała

Coraz częściej słyszysz o chorobach które utrudniają odchudzanie. Pamiętaj że jeśli cierpisz na jedną z nich zgubienie zbędnych kilogramów może być cięższe ale nie niemożliwe. Do chorób tych zaliczymy: insulinooporność, Hashimoto, niedoczynność tarczycy, PCOS ( zespół policystycznych jajników), zespół Cushinga czy inne.  Właściwie dobrana dieta i odpowiednie leczenie prowadzone przez lekarza z doświadczeniem na pewno przyniosą rezultaty.

Pamiętaj również o tym, że jeśli podejrzewasz u siebie jakieś schorzenie mogące hamować spadek masy ciała skonsultuj się ze swoim lekarzem rodzinnym i wykonaj odpowiednia diagnostykę.

A może jesz za mało?

Aby chudnąć konieczne jest dostarczenie organizmowi odpowiedniej ilości kalorii. Nie powinno się schodzić poniżej PPM (podstawowa przemiana materii) gdyż długotrwałe diety niskokaloryczne powodują obniżenie poziomu metabolizmu, mogą również zahamować proces redukcji a wręcz możesz tyć.

Jeśli stosujesz dietę redukcyjną przez dłuży okres czasu, odżyw organizm, daj mu odpocząć. Wróć na 7-14 dni do diety opartej na swoim CPM ( całkowitym zapotrzebowaniu energetycznym) i w kolejnych tygodniach tnij kcal o 100-200 kcal na tydzień. Na pewno zobaczysz efekty.

Nie wiesz jak liczyć PPM i CMP to nic prostszego: Możesz je policzyć klikając TU.

 

Jesz tyle ile powinnaś? Liczysz kalorie? A może jednak tu popełniasz błąd.

Pamiętaj że podczas diety pojawiają się pułapki przez które mogą umykać Ci spożywane kalorie np.:

-spożywanie alkoholu podczas weekandowych szaleństw

-dodawanie olejów do potraw bez kontroli. Najlepiej odmierzać je łyżką a nie lać prosto z butelki.

– zaniżasz ilość tłuszczy  do smarowania np. masło

– jesz fit jest zdrowo bakalie, orzechy, świeżo wyciskane soki. Fakt te przekąski są zdrowe ale kaloryczne należy je mieć pod lupą.

-spożywasz sporo kawy w ciągu dnia. Czy wiesz, że 3 filiżanki 250 ml kawy z mlekiem 2% i łyżeczką cukru to około 150 kcal. Pamiętaj że sprawa tyczy się również herbaty.

 

 Jesteś na diecie koleżanki

Pamiętaj każdy jadłospis opracowany przez dietetyka jest indywidualny. Uwzględnia wiele czynników, które specjalista bierze pod uwagę układając go. To że koleżanka schudła na diecie nie znaczy że ty schudniesz na niej tak samo. Być może 2000 kcal które miała przyjaciółka dla Ciebie to za dużo? A może za mało, bo więcej ćwiczysz. Zastanów się więc zanim zaczniesz stosować plan dietetyczny nie przygotowany dla siebie.

Oszukujesz na diecie- oszukujesz sama siebie

 

Chcesz schudnąć już, teraz, natychmiast bo za dwa tygodnie wesele w rodzinie.

Pamiętaj nie tyłaś w dwa tygodnie to  nie schudniesz w dwa tygodnie. Odchudzanie to proces który powinien trwać stopniowo. Według WHO racjonalny spadek masy ciała tp 0,5-1 kg/ tydzień. Jeśli masz nadwagę 5 kg możesz zgubić ją w 5 tygodni a może zająć to aż 10 tygodnii. Bądź cierpliwa. Redukcja masy ciała to proces bardzo indywidualny, pracuj sumiennie a efekty pojawią się prędzej niż myślisz. Jeśli poddajesz się po dwóch tygodniach diety bo nie zauważyłaś na wadze spadku -5 kg/ musisz zdecydowanie zmienić sposób myślenia.

Nie jesz po 18:00

To mit,ale niestety wciąż stosowany. Zaleca się, aby ostatni posiłek jeść ok. 3 godzin przed snem. Jeśli kładziesz się spać o godzinie 21.00, to rzeczywiście 18.00 będzie godziną odpowiednią na kolację. Jednak gdy chodzisz spać dużo później, przez przedłużający się okres aktywności bez dostaw energii dopadnie cię silny głód, a przemiana materii się obniży.

Nie wiesz że chudniesz

Często zaczynając walkę z nadprogramowymi kilogramami, wdrażamy dietę i ćwiczenia jednocześnie, a jedynym parametrem jaki kontrolujemy jest masa ciała. Pamiętaj 1 kg tłuszczu ma dużo większą objętość niż 1 kg mięśni więc jeżeli odchudzasz się i ćwiczysz zwaracaj uwagę na obwody ciała.

Dodatkowo warto regularnie wykonywać analizę składu ciała aby sprawdzić jak zmienia się  Twoje ciało podczas redukcji.

 

Jeśli Twoje dotychczasowe działania, diety cud, katowanie się na siłowni czy fitness 6 x w tygodniu nadal nie przyniosły satysfakcjonujących rezultatów, daj sobie kilka miesięcy i spróbuj współpracy z dietetykiem. Denerwujesz się, że to wymaga czasu? Myślę, że nie warto czas i tak upłynie.